#mediaSpo%C5%82eczno%C5%9Bciowe

2025-10-20

Koniec z karaniem za linki? X testuje nowy sposób ich otwierania, by zwiększyć zasięgi

Platforma X (dawniej Twitter) rozpoczęła testy nowej funkcji, która ma rozwiązać jeden z największych problemów twórców: drastycznie niższe zasięgi postów zawierających linki do zewnętrznych stron.

Nowy interfejs, testowany obecnie na iOS, ma pozwolić na czytanie artykułu bez jednoczesnego tracenia z oczu oryginalnego wpisu.

Problem jest znany od lat. Użytkownicy X narzekają, że algorytm platformy „karze” posty z linkami, obcinając im widoczność. Kierownictwo X, w tym Nikita Bier, szef produktu, twierdzi, że nie jest to celowe działanie, a skutek utraty „sygnału” o jakości treści. W obecnym modelu kliknięcie w link przenosi użytkownika do przeglądarki, zakrywając cały post. Po przeczytaniu artykułu, użytkownik najczęściej zamyka kartę i nie wraca już do oryginalnego wpisu, by go polubić, odpowiedzieć czy podać dalej. W efekcie algorytm nie wie, czy treść była wartościowa.

We're testing a new link experience, starting on iOS — to make it easier for your followers to engage with your post while browsing links.

For creators, a common complaint is that posts with links tend to get lower reach. This is because the web browser covers the post and… pic.twitter.com/oWraLpPwji

— Nikita Bier (@nikitabier) October 19, 2025

Testowane rozwiązanie ma to zmienić. Jak widać na nagraniu udostępnionym przez Biera, po kliknięciu w link strona internetowa otworzy się, ale oryginalny post zwinie się i „przyklei” do dolnej części ekranu iPhone’a. Dzięki temu użytkownik, czytając artykuł, przez cały czas będzie miał widoczne przyciski „Lubię”, „Odpowiedz” i „Podaj dalej”. Ma to zachęcić do interakcji i wysłania algorytmowi sygnału, że treść jest dobra.

„Dzieje się tak, ponieważ przeglądarka internetowa zakrywa post, a ludzie zapominają polubić lub odpowiedzieć. W ten sposób X nie otrzymuje jasnego sygnału, czy treść jest dobra” – napisał Nikita Bier, wyjaśniając powody testów.

Oczywiście, zmiana ta jest tylko częścią większego problemu. W przeszłości X był wielokrotnie oskarżany o celowe dławienie zasięgów linków do konkretnych, konkurencyjnych witryn. Sam Elon Musk przyznawał, że linki „nie przyciągają tak dużej uwagi”. Nowy interfejs jest jednak krokiem w stronę rozwiązania przynajmniej technicznego aspektu tego problemu.

#aktualizacja #algorytm #ElonMusk #iOS #linki #mediaSpołecznościowe #news #Twitter #X #zasięgi

2025-10-03

Nowa wojna gigantów technologicznych. Aplikacje wideo AI zalewają rynek, ale ich koszt jest ogromny

OpenAI, twórca ChataGPT, właśnie wkroczył na rynek mediów społecznościowych, udostępniając Sora 2 – nową generację swojego silnika do tworzenia wideo z tekstu.

Towarzyszy jej aplikacja na iPhone’a, która błyskawicznie stała się numerem jeden w App Store. To początek nowego, zaciętego wyścigu, w którym stawką jest dominacja w świecie treści wideo generowanych przez sztuczną inteligencję. Problem w tym, że ta rewolucja ma swoją mroczną stronę – ogromne zużycie energii.

Sora, rewolucyjny generator wideo od OpenAI, trafia na iPhone’a. Jest jednak pewien haczyk, a nawet dwa

Firma kierowana przez Sama Altmana nie jest pionierem. Na rynku zdążyły już zadebiutować podobne platformy, takie jak „Feed” od Character.AI czy „Vibes” od Mety, podobne, krótkie formy tworzy także Veo 3 od Google’a. Wszystkie działają na podobnej zasadzie: oferują użytkownikom „nieskończony strumień” krótkich, kilkunastosekundowych filmów stworzonych przez AI, które można dowolnie remiksować i udostępniać. To nowy model konsumpcji treści, który ma zastąpić tradycyjne media społecznościowe.

Krytycy już teraz nazywają te platformy „fabrykami nieskończonej brei” (ang. infinite slop machine), wskazując, że wkrótce zaleje nas fala niskiej jakości treści wideo generowanych przez algorytmy. Jednak poważniejszy zarzut dotyczy czegoś innego. Każdy wygenerowany klip pochłania ogromne ilości energii w centrach danych, co przekłada się na realny wzrost emisji dwutlenku węgla.

Jesteśmy świadkami eksplozji aplikacji wideo AI. Historia uczy jednak, że po takim okresie następuje gwałtowna konsolidacja. Ostatecznie na placu boju pozostaje jeden lub dwóch dominujących graczy – tak jak Google zdominowało rynek wyszukiwarek, a Facebook media społecznościowe.

Na razie trudno wyrokować, kto wygra tę wojnę – czy będzie to OpenAI, Meta, a może Midjourney, czy kompletnie nowy gracz. Pewne jest jedno: ze względu na gigantyczne koszty finansowe i środowiskowe, era brei wideo AI prawdopodobnie nie potrwa długo. Rynek sam zweryfikuje, która platforma jest najbardziej wydajna i która zdobędzie serca (i portfele) użytkowników. Wyścig już się rozpoczął, a jego finał może nadejść szybciej, niż się spodziewamy.

#CharacterAIFeed #mediaSpołecznościowe #MetaVibes #news #OpenAISora2 #SamAltman #śladWęglowyAI #sztucznaInteligencja #wideoGenerowanePrzezAI #zużycieEnergiiPrzezAI

2025-09-29

Nasza Klasa, kultowy polski portal społecznościowy, który zdobył popularność w pierwszej dekadzie XXI wieku, powraca w nowej odsłonie jako aplikacja mobilna. Stworzona z myślą o pokoleniu 35+, ma umożliwiać szybkie odnajdywanie dawnych szkolnych znajomych, dołączanie do klas i grup oraz powrót do wspomnień z młodości. Twórcy aplikacji podkreślają, że celem jest stworzenie bezpiecznej przestrzeni wolnej od algorytmów, gdzie liczą się prawdziwe relacje.

Jak oceniasz powrót Naszej Klasy jako aplikacji mobilnej?

#miniankiety #NaszaKlasa #NK #MediaSpołecznościowe #Technologie

2025-09-24

Z jakich mediów społecznościowych korzystasz, oprócz Mastodona?

#miniankiety #mediaSpołecznościowe

2025-09-23

Kontrowersyjna zmiana na LinkedIn. Twoje CV i posty posłużą do trenowania AI, chyba że się sprzeciwisz

LinkedIn ogłosił, że od 3 listopada 2025 roku zacznie wykorzystywać dane użytkowników do trenowania własnych modeli sztucznej inteligencji.

Informacje z profili, publiczne posty, a nawet wgrywane CV posłużą jako materiał szkoleniowy dla narzędzi AI platformy. Decyzja ta wywołała falę krytyki, głównie dlatego, że zgoda na przetwarzanie danych będzie domyślna, a użytkownicy, którzy nie chcą brać w tym udziału, muszą aktywnie wyrazić swój sprzeciw.

Największe kontrowersje, oprócz automatycznego włączenia do programu, budzi kwestia danych historycznych. Jak informuje LinkedIn, ewentualna rezygnacja z udziału w trenowaniu AI będzie dotyczyła tylko tych danych, które zostaną zebrane po dacie wyrażenia sprzeciwu. Oznacza to, że cała nasza dotychczasowa aktywność – wszystkie posty, komentarze i dane profilowe zebrane do tego momentu – i tak pozostanie w środowisku treningowym i zostanie wykorzystana przez firmę.

Cyfrowa katastrofa w chmurze Microsoftu. Luka w Entra ID pozwalała na „perfekcyjną zbrodnię”

Sam proces rezygnacji jest stosunkowo prosty. Aby wyłączyć zgodę, należy wejść w „Ustawienia”, następnie przejść do sekcji „Prywatność danych” i wybrać opcję „Jak LinkedIn wykorzystuje Twoje dane”. Znajduje się tam przełącznik o nazwie „Dane na potrzeby ulepszania generatywnej sztucznej inteligencji”, który należy wyłączyć. Firma zaznacza, że w przypadku innych modeli AI i uczenia maszynowego (niegeneratywnych) należy złożyć osobny sprzeciw przez specjalny formularz.

Nowa polityka dotknie użytkowników z wielu regionów świata, w tym z całej Unii Europejskiej (a więc również z Polski), a także m.in. ze Szwajcarii, Kanady i Hongkongu. LinkedIn, którego właścicielem jest Microsoft, opiera swoje działania na klauzuli prawnej o „uzasadnionym interesie”, co pozwala firmie na wdrożenie takiej zmiany z domyślną zgodą. Firma potwierdziła jednocześnie, że dane osób poniżej 18. roku życia (konto na LinkedIn mogą założyć nie młodsi niż 16-latkowie) zostaną wykluczone z procesu trenowania.

Decyzja LinkedIn nie jest odosobnionym przypadkiem. Wpisuje się ona w szerszy trend obserwowany w branży technologicznej, gdzie giganci tacy jak Meta (właściciel Facebooka i Instagrama) również zaczęli wykorzystywać publiczne dane użytkowników do rozwoju swoich systemów AI. Dla użytkowników oznacza to, że ciężar ochrony własnej prywatności coraz częściej spoczywa na ich barkach, wymagając aktywnego działania i świadomego zarządzania ustawieniami.

Kopiuj na Windowsie, wklejaj na Androidzie. Microsoft pracuje nad nową funkcją w Phone Link

#AI #daneOsobowe #LinkedIn #mediaSpołecznościowe #Microsoft #news #prywatność #RODO #sztucznaInteligencja #trenowanieAI

LinkedIn. Fot. Souvik Banerjee / Unsplash
2025-07-25

@jacekstaszczuk w sumie śmierdzi mi to, że #smartfony, #mediaSpolecznosciowe i #gry zdają się być traktowane jako jedno i to samo. Osobiście jestem za zakazem mediów społecznościowych, no ale jak ucierpieć ma na tym dostęp do materiałów edukacyjnych które można sobie znaleźć w internecie to trochę lipa. Ok, nie da się realnie zablokować dostępu do mediów społecznosciowych, bo ktoś zamiast używać (wątpliwej jakosci) szkolnego wifi z #firewall em to przejdzie na swój własny internet od dostawcy mobilnego, no ale nadal zakaz przynoszenia swoich urządzeń to trochę zbyt dużo. Co do innych proponowanych rozwiązań, to bardzo mnie rozśmieszyło, że jak był punkt od zakazu mediów i ododatkowania ich, jako minus wymieniona była wysoka pozycja korporacji które je posiadają. Co do faktycznej weryfikacji wiekowej, to ja osobiście jestem przeciw aby był wymóg udostępniania swoich prawdziwych danych do kogokolwiek w internecie, już nie wnikając jak to faktycznie miałoby być wykonane, żeby nie wystarczyło poprosić kogoś starszego o cokolwiek co ma być wymagane.

A tak swoją drogą, to w sumie fajnie jakby w szkołash były sale przeznaczone do grania w gry komputerowe jak i planszowe, lan party zawsze spoko, a też przecież mogą one służyć do nauki i zajęć polegających na współpracy.

Ja tam w sumie zbyt dokładnie nie czytałem tego dokumentu, ale ciekaw jestem czy jest jakiś związek z przedmiotem, nauczycielem i częstością sięgania po telefon w celach innych niż nauka. No bo może ktoś ma wywalone na przyrodę, lub nauczyciel X minął się z powołaniem.

Chłop Marcin :fediverse:chlopmarcin@101010.pl
2025-07-12

Kłopot z Mastodonem i Fediwersum mam taki, że ja w sumie niezbyt potrzebuję mediów społecznościowych. Co z tego, że #Fediwersum to oaza spokoju, wolna od wielkich złych korporacji i zarabiania na niskich pobudkach ludzi? Tu jest całkiem fajnie, tyle że... po co siedzieć przy komputerze i pisać na Fedi, skoro w życiu tyle jest wszystkiego, że starczyłoby na tysiąc lat?

* * *

Zastanawiam się, jak moje postrzeganie by się zmieniło, gdybym znał osobiście ludzi, które poznałem na Fedi. Albo gdybym rozmawiał na Fedi z osobami, które znam w rzeczywistości.

#sens #mediaaspolecznosciowe #mediaSpołecznościowe

Kierunkowy7474@101010.pl
2025-06-24

Pomysł na lepsze #MediaSpołecznościowe - różne społeczności w jednej aplikacji

noemamag.com/building-a-prosoc

(jak kanały na Bluesky, społeczności na Reddicie/Hejto/Lemmym, instancje fedi?)

(ale i różne witryny obok siebie i co jest tam popularne...)

Kierunkowy7474@101010.pl
2025-06-24

„To, co społeczne, nadaje temu, co względne, barwy absolutu. […] Względność jest dostępna tylko dla samotnego umysłu. Żaden tłum nie może pojąć względności. Coś jest dobre albo złe pod takim a takim względem… w takiej to a takiej mierze… To właśnie wymyka się uwadze tłumu” – pisze Weil. Największe niebezpieczeństwo tkwi w tym, że „zgodność sądów pewnej liczby ludzi daje wrażenie realności. Daje także poczucie obowiązku […] Konformizm jest tym, co imituje stan łaski”.

„Potrzeba wolności wymaga ochrony przed sugestią, propagandą i natarczywym oddziaływaniem. To właśnie są środki przymusu, szczególnego przymusu, któremu nie towarzyszy strach lub fizyczny ból, ale który tak samo jest przemocą. Nowoczesna technika dostarcza mu niezwykle skutecznych narzędzi”

wiez.pl/2025/06/23/ucieczka-od

#MediaSpołecznościowe

2025-05-14

Jakie są Twoje najczęstsze powody do korzystania z mediów społecznościowych?
#miniankiety #mediaSpołecznościowe

Fakt, że większość internetu stała się absolutnie nieprzyjazna, a wręcz agresywna względem użytkownika jest bezdyskusyjny – regres widoczny jest gołym okiem. Ściślej ta większość internetu to kilka molochów, które go w dużej mierze wchłonęły. Facebook, Instagram, Twitter/X, YouTube, LinkedIn, czyli główne pożeracze czasu dla większości z nas, wpychające nam algorytmami w gardło kolejne treści, o które nie prosimy, wykorzystując różnymi trikami w sposób cyniczny nasze słabości i sprawiając, że tracimy nasz czas, generując dla nich zyski.

Grafika od autora rozszerzenia

SocialFocial może posłużyć nam zarówno aby po prostu uczynić te strony bardziej przejrzystymi, ale także pomóc w przypadku, gdy zwyczajnie łapiemy się na tym, że ciężko nam się bronic przed trikami przez nie stosowanymi, abyśmy scrollowali jak najdłużej.

Rozszerzenie do przeglądarki SocialFocus w zasadzie robi to, o czym od dłuższego czasu myślę jako wymogu, którego wprowadzenia moglibyśmy oczekiwać od UE, czyli opcji dostosowania wyświetlanych treści. Pozwala konfigurować strony i wyświetlane elementy podług naszych wytycznych. Witryny obsługiwane? Wszystkie wymienione w pierwszym akapicie plus reddit. Co blokuje? Możemy dowolnie wybrać elementy biorąc pod uwagę nasze indywidualne preferencje.

Dla przykładu: w moim przypadku akurat YouTube nie jest pożeraczem czasu, więc blokuję na nim tylko Shortsy, ponieważ zwyczajnie mam trochę dość krótkich form wideo i nie wydają mi się przesadnie interesujące; z resztą serwisu nie mam problemu pod względem interfejsu. Jeżeli Wy macie jednak tendencje do tracenia czasu na tubie, możecie zablokować też polecane wideo. Albo miniatury. Albo jeszcze coś innego.

Fragment ustawień SocialFocus dotyczących Instagrama

Instagram to dla mnie inna bajka i gdy go już otworzę, blokada proponowanych postów czy rolek to zbawienie – nie raz złapałem się na tym, że bezsensownie straciłem kilka chwil z życia, bo bezwiednie zacząłem oglądać jakąś bzdurę. Xitter, Reddit, LinkedIn również pozwalają skutecznie zablokować różne polecane elementy.

💡 Pamiętajcie, że istnieją też social media z ludzką twarzą, bez algorytmów i reklam, więc jeśli nie podoba wam się działanie tych korporacyjnych - wypadałoby poza narzekaniem coś z tym zrobić - sprawdzić Mastodon (link) i założyć na nim konto tutaj. Dodajmy się do obserwowanych. 😉

Największym wyzwaniem dla dodatku jest Facebook – do tej pory nie spotkałem się jeszcze z niczym skutecznym przeciwko tej kobyle. I tu nie jest idealnie, ale i tak SocialFocus prezentuje się lepiej, niż cokolwiek, czego próbowałem wcześniej. Miejcie na względzie, że ze względu na stopień skomplikowania tego zadania blokada wielu elementów może sprawić, że zablokujemy również coś, czego nie mieliśmy zamiaru blokować, ale w takim przypadku nie ma problemu z chwilową rezygnacją z blokowania elementów. Facebook też wprowadza często różne zmiany, które tymczasowo mogą obniżyć skuteczność dodatku.

https://youtu.be/xAaswlMAOsQ

Jakiś czas temu w aktualizacji została dodana także opcja ustawienia limitu czasowego dla poszczególnych serwisów, co również jest fajną opcją.

SocialFocus dostępny jest jako dodatek do Firefoxa (desktop i Android), Chrome (oczywiście odradzam, po uśmierceniu Manifestu v2 ostatnio jeszcze mocniej) oraz Safari, dzięki czemu możemy z niego korzystać również na urządzeniach mobilnych z iOS.

Wady, minusy? Do głowy w tej chwili przychodzi mi jeden, który może mieć znaczenie dla niektórych z was – rozszerzenie nie jest otwartoźródłowe. Zapraszam was do zapoznania się ze stroną projektu i podjęcia decyzji, czy chcecie mu zaufać. Gdybyście przeoczyli tę możlwość, instalując rozszerzenie w Firefoxie możemy od jakiegoś czasu udzielić lub wycofać uprawnienia do poszczególnych witryn indywidualnie. Możecie też spróbować zachęcić autora do otwarcia kodu. 😉

Dajcie znać w komentarzu lub na Mastodonie jeśli chcielibyście więcej wpisów dotyczących rozszerzeń do przeglądarki (albo polećcie wasze).

Linki do (anty)społecznościówek GeekOrganic:

Wspieraj niezależny internet

Jeżeli ten wpis uważasz za przydatny i wartościowy, a także interesuje Cię technologia ze szczególnym uwzględnieniem prywatności, wolnego oprogramowania i kwestii etycznych zamiast sponsorowanych artykułów o kolejnych produktach, które „musisz mieć” – dodaj blog do subskrybowanych (linki poniżej) lub RSS, poleć lub podaj dalej link gdzieś w internecie (to naprawdę dużo znaczy), a jeśli sytuacja finansowa Ci na to pozwala – możesz rozważyć postawienie mi kawy. Nawet najmniejsze wsparcie motywuje, aby pchać ten wózek dalej. Dzięki!

https://geekorganic.wordpress.com/2024/10/29/mniej-rakotworcze-media-antyspolecznosciowe-z-rozszerzeniem-socialfocus/

#cyfrowaHigiena #facebook #linkedin #mediaSpołecznościowe #meta #reddit #twitter #youtube

2024-08-26

Aplikacja Find My od Apple może stać się modnym narzędziem społecznościowym, zwłaszcza wśród młodszych pokoleń.

Pamiętacie meldowanie się na Facebooku…? Tak, to już brzmi bardzo źle, ale pokazuje się, że zaprojektowana początkowo do lokalizowania zagubionych urządzeń aplikacja Find My jest teraz wykorzystywana przez wielu użytkowników do dzielenia się rzeczywistymi lokalizacjami z bliskimi przyjaciółmi i rodziną. Ta zmiana sprawiła, że stała się de facto aplikacją społecznościową, pozwalając użytkownikom na wygodne śledzenie lokalizacji znajomych i spontaniczne spotkania.

Trend ten zyskuje na popularności, szczególnie po tym, jak Apple uprościł funkcje dzielenia się lokalizacją w ostatnich aktualizacjach, integrując je bezpośrednio w aplikacji Wiadomości. Pomimo potencjalnych obaw dotyczących prywatności, ten nowy sposób na utrzymywanie kontaktu staje się coraz bardziej popularny, podkreślając, że Find My to nie tylko narzędzie użytkowe, ale również platforma do interakcji społecznych.

Ellen Huet pisze na łamach Bloomberga:

Uwielbiam udostępniać znajomym lokalizacje w czasie rzeczywistym. W ciągu ostatnich kilku lat stopniowo przekonałam około 20 znajomych, by pozwolili mi śledzić ich miejsce pobytu 24/7. A ja z kolei udostępniam im swoje.

Korzystamy głównie z aplikacji Znajdź mnie na iOS, a kilku znajomych użytkowników Androida z funkcji udostępniania lokalizacji w Mapach Google. Kiedy tylko chcę, mogę otworzyć aplikację i czule spojrzeć na moją kolekcję małych kropek przyjaciół na mapie, dryfujących po mieście, kraju, a czasem po całym świecie.

Cyfrowy nawyk stał się również bardziej popularny wśród młodszych pokoleń. Niektórzy z pokolenia Z postrzegają to jako rytuał przyjaźni lub kamień milowy wskazujący na bliskość.

Powiem tak – ze wszystkich „cyfrowych nawyków” ten akurat powinien być ostatnim, którym się moim zdaniem warto zainteresować. Mam nadzieję, że Apple nie podejmie decyzji zrobienia pełnoprawnego serwisu społecznościowego na bazie Find My. Swoją drogą, pamiętacie iTunes Ping?

Oczywiście działanie Find My jest w pełni bezpieczne, o czym więcej mówiłem w jednym z ostatnich odcinków podcastu, ale warto pamiętać, że na koniec dnia decyzję o tym, jak zostanie ono wykorzystanie podejmuje człowiek – czyli Ty.

https://imagazine.pl/2024/08/26/find-my-nowym-serwisem-spolecznosciowym/

#Bezpieczeństwo #e4e4e4 #FindMy #lokalizacja #lokalizator #mediaSpołecznościowe #prywatność #socialMedia

Chłop Marcin :fediverse:chlopmarcin@101010.pl
2024-06-03

Giganci cyfrowi - Instagram / Facebook / Meta - pokazują swoim nieletnim użytkownikom treści, których na pewno nie powinny oglądać dzieci. W niektórych sytuacjach skutki bywają tragiczne. Co dzieje się w Zjednoczonym Królestwie w tej sprawie? O tym we wczorajszym artykule redakcyjnym "Guardiana":

theguardian.com/commentisfree/

#TheGuardian #higienaCyfrowa #smartfon #smartfony #młodzież #dzieci #mediaSpołecznościowe #mediaAspołecznościowe #Faceboog #Instagram #Meta #giganciCyfrowi #bigTech #ZjednoczoneKrólestwo #WielkaBrytania #Anglia #UK

Chłop Marcin :fediverse:chlopmarcin@101010.pl
2024-03-24
2024-03-10

Czyżby #mediaSpołecznościowe były by uznane jako szkodliwe dla dzieci, na równi z alkoholem i papierosami?

W #UE mają pomysły na uznanie mediów społecznościowych jako szkodliwe dla dzieci na równi z papierosami i alkoholem. Jak myślicie, czy #fedi oberwie rykoszetem?

bankier.pl/wiadomosc/Szwedzcy-

#UniaEuropejska #SzwedzcyLiberałowie #Szwecja #liberałowie #mastodon #Fediverse #Mastodon #Facebook #Instagram #tiktok #peertube #pixelfed #Twitter #twitterX #Twitter_X #X

Łukasz Kohut 🇪🇺lukaszkohut@respublicae.eu
2024-01-16

RT by @lukaszkohut: Polska scena polityczna na Twitterze - najbardziej wpływowe profile w 2023 roku:
🥇 @GiertychRoman - 7,4 mln interakcji!
🥈 @donaldtusk - 3,9 mln interakcji!
🥉 @SlawomirMentzen - 2,9 mln interakcji!

📊 Zapraszamy do zapoznania się z pełnym raportem: ibims.pl/polska-scena-politycz

#Twitter #Politycy #PolskaScenaPolityczna #MediaSpołecznościowe #Raport2023 #IBIMS

🐦🔗: nitter.cz/ibimspl/status/17472

[2024-01-16 10:23 UTC]

Chłop Marcin :fediverse:chlopmarcin@101010.pl
2024-01-09

@74 Obawiam się, że to bardzo tendencyjny wybór nietrafnie interpretowanych wyników badań.

Podaję tylko jeden argument anegdotyczny - bo na podstawie pierwszego twierdzenia z pierwszego cytowanego w artykule badania (dalej nie zabrnąłem, bo nie spodziewam się nic lepszego):

Autorzy tekstu cytują* wyniki badania Pew Research Center, z którego wynika, że:

"Eight-in-ten teens say that what they see on social media makes them feel more connected to what’s going on in their friends’ lives (...)"

Co to znaczy? Że 80% nastolatków twierdzi, że media społecznościowe dają im poczucie kontaktu z tym, co dzieje się w życiu ich kolegów.

Co to znaczy, że nastolatkowie tak twierdzą? Może to, że nie znają i nie praktykują alternatyw i główną drogą, którą dowiadują się o życiu swoich kolegów są media społecznościowe. A to oznacza, że bardzo oddaliły się od innych dróg kontaktów z kolegami, szczególnie od tych, które zostały wytworzone w toku setek tysięcy lat ewolucji naszego gatunku. Czyli odkleiły się od rzeczywistości poza tą, którą serwują algorytmy mediów (a)społecznościowych.

To mają wyniki badań mają być dowodem na to, że media społecznościowe nie wyrządzają dzieciom krzywdy? Moim zdaniem, to znaczy, że autorzy artykułu po prostu mają problem z rozumowaniem, interpretowaniem tego, co czytają, i wyciąganiem z tego logicznych wniosków.

Jak mówiłem, zerknąłem tylko na te pierwsze badania, ale naprawdę ręce opadają i nie chce się sięgać dalej, bo obawiam się, że dalej będzie podobne bagno intelektualne.

* źródło: techdirt.com/2022/11/28/contra

#higienaCyfrowa #dzieci #badania #mediaSpołecznościowe #mediaAspołecznościowe

Chłop Marcin :fediverse:chlopmarcin@101010.pl
2023-12-20

Ograniczenie czasu korzystania z mediów społecznościowych o zaledwie 30 minut dziennie korzystnie wpływa na zdrowie psychiczne, satysfakcję z pracy i zaangażowanie – sugerują wyniki badania opublikowanego na łamach pisma "Behaviour & Information Technology".

Więcej: polskieradio24.pl/5/3/artykul/

#higienaCyfrowa #mediaSpołecznościowe #mediaASpołecznościowe #badanie #PolskieRadio #psychika #zdrowiePsychiczne #smartfony

Client Info

Server: https://mastodon.social
Version: 2025.07
Repository: https://github.com/cyevgeniy/lmst