Milczała,
kiedy nadawał imiona zwierzętom,
lubiła jego wiersze,
do niej mówił: rzeka, rzeczeńka,
był piękny,
bez słów głaskała koty i lisy
ciepłe jak mech
Milczała,
kiedy nadawał imiona zwierzętom,
lubiła jego wiersze,
do niej mówił: rzeka, rzeczeńka,
był piękny,
bez słów głaskała koty i lisy
ciepłe jak mech
Rainer Maria Rilke
Przekład: Mieczysław Jastrun
“**Doświadczenie śmierci**
O tych odejściach, których nasz los nie obchodzi,
nie wiemy nic. Nie ma powodu, byśmy
okazywali miłość, nienawiść lub podziw
śmierci, którą odkształca w sposób tak wymyślny
tragicznej skargi maska i żałoba.
Świat jeszcze pełen jest ról, które gramy.
Dopóki nam zależy, czy się podobamy,
gra także śmierć, chociaż się nie podoba.
Lecz gdyś odchodził, zabłysło na scenie
pasmo rzeczywistości przez tę szparę,
gdzieś zniknął; zieleń prawdziwej zieleni,
prawdziwy promień, las, któremu dałeś wiarę.
Lecz gramy dalej. Ciężko, gorzko wyuczone
recytując, z gestami, z minami niekiedy;
lecz życie twoje od nas oddalone
i usunięte z tej naszej komedii
może nas najść jak wiedza o doznanej
rzeczywistości, spadając wśród blasku,
tak, że możemy na chwilę porwani
istnienie grać nie myśląc o oklasku”.
Incydent klimatyczny (wierszyk)
https://editor.reedsy.com/s/drt9z4D
A tak śpiewa mój wierszyk AI
https://e.pcloud.link/publink/show?code=XZ0dnUZ2pKS1RNq5nLOg0tigjUJI4zrXhTV
Rekonstrukcja chóru Sofoklesowego
Bóg,co cię strącił, dziś po ciebie sięga…
– Drżysz w jego palcach. Już kłusem ruszają
poselstwa, już rozwarte bramy wszystkich rajów,
już opływasz w przyjaciół.
Wielka jest potęga
bożego tknienia – ono nam przywraca
źrenice zbyt pośpiesznie niegdyś wyłupione,
myśli przeklęte. Ono jednym gromem
objawia,coś przeczuwał.
Po cóż nasza praca,
po cóż bieg nieudolny, by pod boską dłonią
– ciągnącą cień jak burza – umknąć złego gradu,
ocalić swoje.
Po cóż było jadu
smakować tyle – aby dzisiaj lepiej
wierzyli twym źrenicom – właśnie kiedyś ślepy.
– Człowieku.Chociaż ziemię lemieszami orzesz,
konie ujarzmiasz i okrutne morze,
starczy zaledwie jednej myśli bożej
złego skinienia – byś tego dokonał,
co nawet senne nie zwiastują zmory…
Stąd twoja ręka – nie boża – skrwawiona
znieś teraz kary, przyucz się pokory
i bądź szczęśliwy, gdy w dymiące trzewie
świata, bóg dłoń zanurzy – by sięgnąć po ciebie
– jak po Edypa sięgnął.
Nie wszystkiem Ateny
na odrodzenie dano.Nie wszystkim gaj święty;
bóg otrząsnął swe palce i schodzisz ze sceny,
mały jak resztka brudu. Nawet nie przeklęty.
Ernest Bryll
Są tacy, którzy w głowie   
hodują ogrody 
a włosy ich są ścieżkami   
do miast słonecznych i białych  
łatwo im pisać                   
zamykają oczy  
a już z czoła spływają ławice  
obrazów  
moja wyobraźnia           
to kawałek deski  
a za cały instrument           
mam drewniany patyk  
uderzam w deskę          
a ona mi odpowiada  
tak – tak                   
nie – nie                   
innym zielony dzwon drzewa   
niebieski dzwon wody  
i ja mam kołatkę                
od niestrzeżonych ogrodów  
uderzam w deskę           
a ona podpowiada  
suchy poemat moralisty           
tak – tak                   
nie – nie
Zbigniew Herbert
Kołatka
KRUCJATA
Spokojnie spało miasto,
gwiazdy lśniły jak perły,
lecz wtem ktoś rzucił hasło:
trzeba rąbać niewiernych!
Rąbali, rąbali,
rąbali, rąbali
i zaraz im było lżej,
rąbali, rąbali
i nic się nie bali,
rąbali, rąbali –
Okey!
Był jeden wśród rycerzy,
co tylko grał na trąbie,
więc zaraz drugi przybieży:
dlaczego pan nie rąbie?
Trębacza przeszło mrowie:
Ze mnie też zrobią kompot.
Lecz jakże, moi panowie,
jakże mam rąbać trąbą?
Więc poszli na naradę,
a potem na kolację.
Bardzo szczególny przypadek,
faktycznie pan ma rację.
A trąba wszak nie plami,
nawet wypełnia lukę,
pan będzie między nami
reprezentował sztukę.
Rąbali, rąbali,
rąbali, rąbali
i zaraz im było lżej,
rąbali, rąbali
i nic się nie bali,
rąbali, rąbali –
Okey!
Więc wyreklamowali
tego z trąbą wariata.
I tak się doskonale
skończyła ta krucjata.
Konstanty Ildefons Gałczyński
16 września to rocznica urodzin Breytena Breytenbacha (1939–2024), autora i artysty, który swoim piórem i pędzlem mierzył się z apartheidem. Pisał po afrikaans, angielsku, malował — i siedział w więzieniu za przekonania. Niezależność była jego definicją twórczości. (fot. Wikipedia)  
#Breytenbach #sztuka #poezja
Będę miała spotkanie autorskie.
🧡 13.09.2025, 17:00
🧡 kawiarnia MOCna!, Rzeczna 11a, Kraków
Zapraszam ☺
https://www.facebook.com/share/p/1EVe2FWVJK/
#wydarzenia #WydarzeniaKulturalne #kraków #poezja #jeszczeżywaalternatywa #wiersze #spotkanie #event
"Kryształy muskają powierzchnię"
Więdną kryształy;
Tak już zwykły.
Czystość chce zmiany,
Lecz bez tej myśli,
Jak ją wprowadzić.
Chce - to treść chwili.
Chwila mija, życiu nie wadzi.
Połykana bez potu na szyi.
Życia rzeki płyną przez skały
Czas chyba zbadać te żyły.
Zbadawszy głębię ruszyć posady.
Tknąć delikatnie kwiaty lilii.
Zawrócić nurt rzeki nim samym.
Tak się porusza świata kończyny.
Tymczasem wciąż - więdną kryształy.
Ludzkość trwoni potężne swe siły.
Jakub Kalko
Pochód zdechlaków
https://kinowolnosc.pl/videos/watch/75bdf2d6-a648-4438-9238-38ea9ae3c9cc
Kaczmarski, Łapiński - Elekcja
https://kinowolnosc.pl/videos/watch/0c8b2e48-bafe-4ecb-a340-1c410f027bc1
i znowu (mowo moja płynąca)
zaplatam pogańskie litanie,
słuchaj mnie:
mój malutki
słowniczku,
języczku,
moja szeptanko,
głosko, czaruchno,
moja benzynowa stacjo,
mój dworku, moja wodo pełna liści,
mój brzuchu, moja
struno głosowa,
moje siostry,
moje szalone,
moje pustynie internetu,
moje czerwone jagody, korale,
moi ptaszkowie, braciszkowie,
szelest, szumy, szmery, zarośla
Jestem otwarta na nabory do antologii, zinów, projekty artystyczno-poetyckie różnego rodzaju i pisanie tekstów piosenek.
Piszę dlatego, że wiem, że trochę osób zajmuje się tu sztuką i może szukacie właśnie osoby, z którą można działać :blobcatcoffee:
#sztuka #poezja #muzyka #jeszczeżywaalternatywa #wiersze #piosenki #ogłoszenie #projekt #art
Dzieckiem w kolebce kto łeb urwał Hydrze,
Ten młody zdusi Centaury,
Piekłu ofiarę wydrze,
Do nieba pójdzie po laury.
Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga,
Łam, czego rozum nie złamie!
Młodości! orla twych lotów potęga,
Jako piorun twoje ramie!
https://tvn24.pl/swiat/indie-dziecko-zagryzlo-jadowita-kobre-st8576077
#mickiewicz #poezja #wiersz #wiadomości #wtf #jprdl
23 lipca wspominamy René Ricarda (ur. 1946), amerykańskiego poetę, malarza i krytyka. Znany jako autor wpływowego eseju „The Radiant Child”, który wypromował Basquiata. Ricard był ikoną nowojorskiej bohemy i twórcą niesamowicie osobistych wierszy. (fot. Wikipedia) #RenéRicard #poezja #krytykasztuki #NYC
Naśladuję wszystkich poetów, jak leci,
przynieś mi słowo, które będzie tylko moje,
chyba, że to właśnie się nazywa chciwość
Karola Zielińska "Powodzenia z czaszką"
Te wiersze leżały na słońcu podczas tamtej dziwnej tropikalnej podróży (pamiętasz?) i wyblakły z nich litery, słowa, został zdawkowy manuskrypt - czego się tak bałaś wtedy?
Karolo, dziękuję, że mi przypomniałaś o tamtych wakacjach. Po latach zaczęły się gubić i plątać w zeznaniach - liście palmy? piranie? mrówki?
piosenka dla Lucy Gray
moje kwiaty
są do rzucania
między tryby maszyny
się w ogień
albo może nawet w szybę
moje wiersze
opakowują słowa taśmą
i chowają w piwnicy
co ja będę robić,
jak wszystko naprawimy? 
(ciemna woda i szuwary języka)
. 
dla I.
. 
. 
. 
widziałam kota, który
ma na imię Wasia
i czytałam wiersze Eugeniusza
Tkaczyszyna-Dyckiego,
stąd już wiem,
że zdrobnienia są piękne