W Bunkrze Nauki tym razem rozmowa z ekspertką od higieny cyfrowej, Magdaleną Bigaj. Głównie o wpływie smartfonów na dzieci, ale bez potępiania technologii w czambuł (i to jest imho dobre podejście)
Joanna Cisowska. Feminist, publicist, atheist, mother and wife living in Poland. Former Indymedia activist.
interests: women's rights, digital rights, children's rights, education, digitisation, surveillance, data protection, privacy, secular state, democracy
I'm not good at English and German, but I can try to communicate
if you need more privat contant, ask for it via DM
W Bunkrze Nauki tym razem rozmowa z ekspertką od higieny cyfrowej, Magdaleną Bigaj. Głównie o wpływie smartfonów na dzieci, ale bez potępiania technologii w czambuł (i to jest imho dobre podejście)
Planuję wylogować się z internetu na długi weekend z ambicją powrotu w poniedziałek. Jeśli mi się nie uda, tzn. że znów postanowiłam odsapnąć w jakimś malowniczo i obiecująco wyglądającym dołku, który okazał się zbyt głęboką dziurą ;) I potrzebuję więcej czasu, żeby się z niej wygrzebać.
Ale nic mi nie jest, poza internetem będę dostępna i generalnie - nie martwcie się, wszystko u mnie ok.
10 lat, 4 wygrane przez nas sprawy sądowe, a my wciąż nie znamy szczegółów intrygującego projektu „Model regulacji jawności i jej ograniczeń w demokratycznym państwie prawnym", który był realizowany przez Uniwersytet Kardynała Wyszyńskiego i finansowany z publicznych pieniędzy.
Nie mamy informacji, za to obserwujemy urzędniczy ping-pong, czytamy o RODO, tajemnicy przedsiębiorstwa i badawczo-rozwojowej, a nawet scenariusze ujawnienia tożsamości funkcjonariuszy służb, godne szpiegowskich filmów. Przeczytajcie w artykule Martyny Bójko:
https://siecobywatelska.pl/tajny-projekt-o-jawnosci
--
Nie odpuszczamy. Wspieraj nasze działania: https://siecobywatelska.pl/wspieraj
you are a fucking EMAIL CLIENT you can't say that shit
Dzień dobry :)
Gespannt auf die #GPN23, meine erste. Am Donnerstag stehe ich mit dem Thema #DigitaleGewalt m Programm und bin sehr neugierig, wie's wird.
Wiesz, ja nie rozgraniczałabym relacji na te "via internety" i "via real", bo te granice niż dawno się zatarły.
Ale dobra, spadam do pracy ;p
Taka refleksja: jakoś dziwnym zbiegiem okoliczności ta słynna samodzielność, niezależność i stawianie granic są zaletą tak długo, jak długo nie stawiasz ich względem interlokutora/ki 🙃
grafika za:
https://techhub.social/@estelle/110451714968865335
(i żeby rozwiać wątpliwości - nie, nie chodzi tym razem o mastodona, ale tutaj też wrzucam, bo zjawisko ciekawe)
/2
#feminizm #asertywność #granice #kobiety
Tak, wiem, ja "zła kobieta" jestem ("zła" i w dodatku "kobieta", czy "zła", bo "kobieta"? 🤔).
Ale wiecie, że ja jestem taka od zawsze i byłam taka, jak zawieraliście ze mną znajomość (tudzież zaczynaliście obserwować mój profil), prawda? 🤔
Może dla odmiany powiedzcie mi coś, czego nie wiem 🙃
/1
no ja właśnie wrzuciłam na fb post o tym, że przez te poweekendowe prasówki jakoś łatwiej się dobudzić w poniedziałek ;p
Zapraszam na poweekendową prasówkę z cyfryzacji:
Zapraszam na poweekendową prasówkę z cyfryzacji:
https://writefreely.pl/didleth/h1poweekendowa-prasowka-z-cyfryzacji-13-16-06-2025-h1
Weekendowa Lektura: odcinek 628 [2025-06-14]. Bierzcie i czytajcie
https://zaufanatrzeciastrona.pl/post/weekendowa-lektura-odcinek-628-2025-06-14-bierzcie-i-czytajcie/
Opisy nowych ataków, szczegóły świeżo odkrytych luk, analizy niedawno namierzonych szkodników – każdy znajdzie coś dla siebie 👍
Do poczytania w wolnej chwili: historia nastolatka z Kanady, który w polskim więzieniu odsiaduje wyrok za szpiegostwo na rzecz Rosji
https://www.reuters.com/investigates/special-report/europe-espionage-teen-spy/
a ad "co się stało" - właśnie głupia moda na specyficznie pojmowane "wyjście po angielsku", bo ponoć bardziej nowoczesne, kulturalne, mniej konfliktowe i świadczące o większej pewności siebie (w to ostatnie akurat jestem w stanie uwierzyć).
Bo ponoć "nie wypada" powiedzieć wprost.
Podejście typu "jak ktoś ma problem z tym, że się nie stawiłem, to jego problem, nie mój, mógł się domyślić". Plus to co pisałam wyżej, od popadania z jednej skrajności w drugą.
dokładnie. U mnie remont odwlekł się o rok czy dwa, bo 3 kolejnych fachowców notorycznie nie przychodziło na umówione spotkanie, albo po prostu olewało wiadomości.
Trafiłam też kiedyś na psycholożkę dziecięcą, która podczas jednej z wizyt chciała wcisnąć przedszkolakowi suplementy diety i po odmowie rodzica przestała odbierać telefon umawiające na kolejną wizytę 😅
@wariat
Ale jak koleżanka od 5 lat boi się pandemii albo fachowiec twierdzi, że nie przyjechał, bo jest ciężko chory i wylądował w szpitalu, po czym dzień później odpisuje, że nie może rozmawiać, bo jest w pracy - to trudno nie odnieść wrażenia, że niektórzy tylko wykorzystują cudzą empatię, by znajomego czy klienta trzymać "na smyczy". I potem jest wielkie zdziwienie i (czasami publiczny, a czasami zakuluarowy) bulwers, gdy ktoś im się z tej smyczy zerwie.
/3
I ok, wiem, że są różne sytuacje: depresja, shutdown, ciężka sytuacja życiowa, z jednej strony staram się nie oceniać. Nieraz ktoś nie odzywa się nie dlatego, że się obraził - a że po prostu nie jest w stanie, potrzebuje złapać oddech czy jest zajęty przetrwaniem i nie ma zasobów na ogarnianie trudnych spraw. I takie osoby prędzej czy później się odzywają czy wracają, po prostu potrzebują więcej czasu i zrozumienia.
/2
@wariat Tak, a najzabawniejsze jest to, że oni takie coś odbierają, jakbyś to Ty wchodził z butami w ich życie, bo Ty ośmielasz się odezwać, a oni siedzą cicho. Tyle, że Ty nie odzywasz się do obcych ludzi bez żadnego trybu, tylko albo do przyjaciół/znajomych, z którymi miałeś dobre relacje i którzy do czegoś Ci się zobowiązali, albo do usługodawców, z którymi się na coś umówiłeś.
/1