#Przemoc

2025-06-06

Tyle się mówi o odstępie samochodów od rowerzystow. Ale co z odstępem rowerzystów od pieszych. Ile razy rowerzysta po chodniku mijał mnie w pędzie na jakieś pół łokcia. I za każdym razem myślę że kiedyś podniosę rękę żeby sprawdzić godzinę albo po telefon w kieszeni. I będę bardzo bardzo zły jak mnie ktoś uderzy o ile nie będę leżał na chodniku w rosnącej kaluży krwi. Bardzo.
#rower #rowery #przemoc

2025-05-17

Coraz więcej dzieci na Cyprze zgłasza przemoc, hejt i nadużycia. Linia 1466 odebrała już ponad 2 tys. połączeń. Sprawdź, jak działa pomoc. #Cypr24 #Cypr #dzieci #przemoc #psychologia

cypr24.eu/cypr-przemoc-dzieci-

Akcja Socjalistycznasocjalistyczna@lewacki.space
2025-05-09

Kluczowym problemem z koncepcją, w której gwarancją humanitaryzmu jest prawo międzynarodowe jest to, że przestrzeganie prawa przez komitety zarządzające interesami elit (państwa) jest zasadniczo dobrowolne. Polska nie jest tu wyjątkiem, nie tylko w kontekście prawa do azylu.

#prawaczlowieka #prawo #polska #polityka #europa #przemoc #kobiety

Fakt.plfakt24pl
2025-04-30

fakt.pl/polityka/dr-gizela-jag ⬅️ 😢 – Powtarzał, że jestem mordercą – mówiła o europośle Grzegorzu Braunie dr Gizela Jagielska, lekarka z oleśnickiego szpitala. Teraz opowiedziała o przerażających wiadomościach, które dostaje 😱

2025-03-23

[repost Aborcyjny Dream Team] Gdy w Polsce aborcja była legalna, to we Francji (1970), Hiszpanii (1980) czy USA (1960) trwała feministyczna krytyka tego, jak środowisko lekarskie jest antyaborcyjne i antykobiece, jak kipi patriarchatem. Laski otwierały feministyczne centra zdrowia, samopomocowe, chroniły się nawzajem przed opresyjnymi lekarzami. Choć czasopisma ginekologiczne są pełne dowodów na to, że polscy ginekolodzy z aborcją od zawsze się nie lubili (pisze o tym Agata Ignaciuk „Ten szkodliwy zabieg”,) to w zbiorowej pamięci czas 1956-1993 zapisał się jako okres, w którym aborcja była po prostu dostępna. Na krytykę
nie było za bardzo wtedy miejsca.

Patriarchat w polskiej ginekologii i położnictwie trzyma się mocno i to właśnie z tego powodu, dostęp do aborcji, nawet gdy spełnimy te wszystkie wymagania i dostarczymy te wszystkie dokumenty jest bardzo bardzo trudny. Dla większości lekarzy w Polsce jesteśmy ciążą, a nie w ciąży. Nie ważne jak się czujemy, co myślimy, czego się boimy.

Lekarze nie odmawiają nam leczenia ze strachu przed prawem, przed prokuratorem ale „dla naszego dobra”, a aborcja to przecież zło, którego należy za wszelką cenę uniknąć.

Dlatego sama zmiana prawa nie wystarczy. Potrzebna jest wielka zmiana kulturowa.

archive.is/Abd53

#aborcja #kobiety #medycyna #lekarze #ginekologia #szpital #pacjentka #przemoc @aborcja

screen artykułu
Broniarczyk: Gdy kobieta w ciąży mówi "chyba się zabiję",
zamknięcie w izolatce nie pomoże"Lekarze tłumaczą, że boją się więzienia. Prawo jest, jakie jest - restrykcyjne. Nie każdy prokurator będzie interpretował je zgodnie z wytycznymi Prokuratury Krajowej czy Ministerstwa Zdrowia, albo nawet zaleceniami premiera Donalda Tuska.
- Tylko co to obchodzi pacjentkę, która za strach lekarza może zapłacić życiem? Pacjentka nie może być ofiarą jego obaw. W przypadku zagrożenia zdrowia lub życia lekarz ma obowiązek przerwać ciążę bez względu na wiek ciąży.
Ile w ogóle w Polsce toczy się takich postępowań wobec lekarzy?
- W przypadku legalnych aborcji? Zero. Postępowania toczą się jedynie wobec lekarzy, którzy robią aborcje w prywatnych gabinetach, wbrew obowiązującemu prawu.
Znamy natomiast już kilka przypadków szpitali ukaranych za odmowę legalnej aborcji, karami nawet do 500 tys. zł.
- To akurat lekarzy nie rusza, bo to nie ich pieniądze. A to oni powinni wziąć odpowiedzialność. Dobrze, że Ministerstwo Zdrowia zareagowało na tekst "Wyborczej" i zleciło kontrolę w CKS UM w Łodzi. Lepiej późno niż wcale. Wątpię, czy doszłoby do tego bez nagłośnienia sprawy.Co innego stwierdził w 2020 r. Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej, uznając płód za istotę ludzką i usuwając
przesłankę o możliwości aborcji z powodu wad płodu. Lekarze mówią, że to po nim nastąpił wysyp zaświadczeń od psychiatrów o zagrożeniu dla życia lub zdrowia matki, bo z tego powodu ciążę można przerwać w każdym momencie.
- To prawda, właśnie od tego czasu przesłanka psychiatryczna zaczęła robić w Polsce furorę. Niestety, ta furtka jest dość ryzykowna, o czym mówiłyśmy już pięć lat temu. Może skutkować tym, że zamiast zakwalifikować pacjentkę do zabiegu, lekarze będą ją wysyłali do szpitali psychiatrycznych. Dokładnie tak stało się
w Irlandii po 2012 r., kiedy parlament dopuścił przesłankę ze względu na stan psychiczny pacjentki. Kobiety trafiały na przymusowe leczenie do zamkniętych szpitali
psychiatrycznych,
a potem sprawy się za nimi ciągnęły sądy uznawały, że nie powinny
mieć pełni praw do opieki nad dziećmi.Jako Aborcyjny Dream Team zachęcacie inne osoby w podobnych sytuacjach, by dzieliły się swoimi historiami. Dlaczego to tak ważne?
- Anita opowiedziała swoją historię dla nas wszystkich. W Aborcji Bez Granic właśnie tak ją odczytałyśmy - jak przestrogę i wyraz troski dla tych, którzy w obliczu systemu są kompletnie zagubieni. Nie znają prawa, nie wiedzą, do kogo zadzwonić, gdzie pójść. Anita mogła
liczyć na wsparcie organizacji, męża, siostry, bliskich, a i tak system był wobec niej okrutny. Ale jest wiele osób zupełnie w tym wszystkich samych.
Kobiety milczą, bo boją się, że zostaną uznane za oszustki czy morderczynie. Nie musi tak być. Możemy pokazać, że troszczymy się o siebie i jesteśmy solidarne.
Redagowała Natalia Mazur
2025-01-28

Plakaciary: W 2020 roku Justyna podzieliła się swoimi tabletkami z osobą w niechcianej ciąży, Anią, której zbliżał się 12-sty tydzień. Ania najpierw próbowała zrobić aborcję w zagranicznej klinice, jednak uniemożliwił jej to despotyczny mąż, który sprawdzał telefon Ani. Szukając pomocy w internecie, Ania znalazła grupę Aborcja Bez Granic. Zdesperowana, aby przerwać ciążę, nawiązała kontakt. Trafiła na Justynę, która przekazała jej swoje tabletki aborcyjne. Mąż dowiedział się o sojuszu kobiet i wezwał policję do domu, a ta zabrała Ani tabletki.

Kolejna rozprawa naszej Justyny już w najbliższy czwartek (30.01) w Warszawie.

Jak możesz wesprzeć Justynę?

📣 Nagłośnij sprawę np. podbij post lub wrzuć wyrazy solidarności z hasztagiem #jakJustyna

💕 Postąpisz #jakJustyna? Powiedz o tym, niech osoby wokół wiedzą, że mogą Ciebie liczyć!

📝Podpisz manifest aborcyjny:

📌 Wywieś plakat lub baner solidarnościowy, możesz nam podesłać fotę - chętnie udostępnimy!

[wyniesione z insta i tam też więcej fot: instagram.com/p/DFV_z8nyg4u/?i]

#jakJustyna #aborcja #PrawoDoPomocy #przemoc #dekryminalizacja #AborcjaBezGranic #pomoc #warszawa #polska #prawo #pomagamwaborcjach #kobiety #PrawaKobiet #feminizm #streetart #wrzuty #plakat #plakaciary #dziewczyny

wrzuta na mieście i zdjęcie justyny
dzisiaj sędzia justynę skazała, jutro po tabletki będzie wydzwaniałanapis na mieście i zdjęcie justyny
przed sąd za empatię? #jakjustynanapis na mieście
niesprawiedliwe prawo sprawiedliwie jest łamaćnapis na mieście
człowiek człowiekowi siostrą
2025-01-25

Czemu Justyna wysłała Ani tabletki, za co została skazana i 30 stycznia stanie przed sądem apelacyjnym? ▶️

Fragment programu Rafała Gębury - 7 metrów pod ziemią:
youtube.com/watch?v=z506Spsh0s

(mocno pocięte, bo chciałam dla Was zmieścić cały kontekst)

----

Jak możesz wesprzeć Justynę?

📣 Nagłośnij sprawę np. podbij post lub wrzuć wyrazy solidarności z hasztagiem #jakJustyna

💕 Postąpisz #jakJustyna? Powiedz o tym, niech osoby wokół wiedzą, że mogą Ciebie liczyć!

📝Podpisz manifest aborcyjny: actionnetwork.org/forms/manife

📌 Wywieś plakat lub baner solidarnościowy, możesz nam podesłać fotę - chętnie udostępnimy!

💸 Dorzuć się do pierwszej aborcyjnej przychodni w Polsce: abotak.org/

✅ Przyjdź pod sąd (pl. Krasińskich 2/4/6, Warszawa) w czwartek 30 stycznia o godz. 8:30.

#jakJustyna #aborcja #PrawoDoPomocy #przemoc #metoo #dekryminalizacja #AborcjaBezGranic #pomoc #warszawa #polska #prawo #pomagamwaborcjach #kobiety #PrawaKobiet #feminizm @aborcja

8Petros [$ rm -rv /capitalism/*]8petros@petroskowo.pl
2025-01-25
Ta Terra Felix, Sarmatia warta
Wiecznych podróży, pióra i lutni.
Istnieje przecież – wsparta na barkach
Bóstwa o rysach okrutnych.

Jestem ze dwa pokolenia młodszy od powołanych w tekście "kaczmarofilów". Zdecydowanie nie jestem humanistycznym erudytą. A jednak Mury i część piosenek z czasu stanu wojennego były mocno formacyjne dla mnie i moich rówieśników.
Potem była przerwa, bo jakoś mi Kaczmarski dźwięczał "kirindżowo" wtedy. Dopiero "Sarmatia" i "Dwie skały" spowodowały, że go zacząłem cenić, szczególnie jako jednego z mistrzów języka. Nigdy nie wpadłem w kult taki, jaki mi się przydarzył z Wysockim (300 piosenek na dysku, puszczane losowo i na okrągło przez kilka lat), ale do dzisiaj, męcząc się z jakimś tekstem, wzdycham do tej precyzji i ekspresji, jaką podpatrywałem u Kaczmarskiego.

Powoli i niechętnie przyjmowałem do wiadomości, że te piękne kwiaty rosły na mierzwie i zgniliźnie. No, niby człowiek pamiętał Rilkego z jego demonami i aniołami. Ale to bardziej - w duchu romantycznym - było rozumiane jako cierpienia samego artysty. Sam, zmagający się (od pewnego wieku) z przekazem przemocowym, nie dopuszczałem myśli, że te demony także poetę mogły doprowadzać do rzucania meblami, wylewania furii na słabszych i szukania ukojenia w poczuciu władzy.

A jednak. Komu więcej dano, od tego się także więcej wymaga. Żyję teraz z dysonansem, z którym jeszcze nie wiem, co zrobię. I nie jest to jedynie sprawa Kaczmarskiego. Nie śledzę mrocznych odkryć w tej materii, ale nie sposób przeoczyć choćby przypadku Gaimana. I nie sposób przypuszczać, że są to pojedyncze anomalie.

Jak sobie z tym poradzić? Na pewno nie przez wyparcie, czy zabliźnianie ran błoną podłości. Zdecydowanie pora sobie powiedzieć, co z dziedzictwa tego czy owego mistrza biorę dla siebie, a co odrzucam. Co przyjmuję jako moje, a czemu się sprzeciwiam. I jasno to wyrazić. Czyż nie na tym polega dojrzewanie?

Natomiast w przestrzeni wspólnej jest potrzeba sprawiedliwości restytutywnej. Oprócz jasnego uhonorowania osób skrzywdzonych - choćby poprzez odpowiednie noty w każdym wydaniu dzieła - w dzisiejszej zmonetyzowanej rzeczywistości należałoby tych, co ciągną zyski ze spuścizny opartej na krzywdzie skłonić, aby te zyski przeznaczyli na zadośćuczynienie - nie tylko bezpośrednim ofiarom, ale wszystkim im podobnym. Nie każdy winowajca był geniuszem, nie każdy pozostawił po sobie złotodajne prawa autorskie. Niech te profity służą innym, których gnębiciele nie wygrali na loterii sławy i bogactwa.

Dopiero wtedy my - jednostki, społeczeństwo, ludzkość - będziemy mogli zacząć przepracowywać nasze bałwochwalstwo wobec tytanów wszelakich.

#Kaczmarski #Gaiman #przemoc #krzywda #zadośćuczynienie #wolność #bałwochwalstwo

signal ≋ dadalodeep@signal.dadalo.pl
2025-01-23
Obserwujemy niepokojącą falę radykalizacji, która przetacza się przez amerykańskie społeczeństwo.

#dezinformacja #radykalizacja #USA #MAGA #Trump #przemoc #polityka

https://dadalo.pl/posts/festiwal-hipokryzji-trump-ulaskawia-radykalow/
2025-01-07

Aborcyjny Dream Team: O aborcji w czasach PRL krążą legendy: że niby było normalnie, aborcja podobno była niemal jak antykoncepcja. Rzeczywiście prawnie sytuacja była inna, ale dostęp do aborcji wcale nie był kolorowy.

Do 7 stycznia 1993 roku w Polsce obowiązywała ustawa z dnia 27 kwietnia 1956 roku o warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, która zezwalała na aborcję:

🔺gdy za przerwaniem ciąży przemawiały wskazania lekarskie dotyczące zdrowia płodu lub kobiety ciężarnej;
🔺gdy zachodziło uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku przestępstwa;
🔺ze względu na trudne warunki życiowe kobiety w ciąży.

Aby aborcje uzyskać trzeba było udowodnić którąś z powyższych sytuacji, aby aborcja była legalna. W przypadku przesłanki tzw ekonomicznej, to udowadnianie odbywało się różnie: czasem trzeba było mieć dokumenty z opieki społecznej, a czasem wystarczyła rozmowa podobna do tej. Aborcje można było zrobić z publicznym szpitalu albo prywatnym gabinecie. Pomimo tego, że w tamtych czasach aborcja była już dosyć dobrze przebadana, stygmatyzacja sprawiała, że wiedza o aborcji była bardzo mała, niedokładna, pełna przekłamań. Dziś jeśli chodzi o wiedzę na temat aborcji pośród personelu medycznego wcale nie jest lepiej :/ ciągle zdarza nam się słyszeć straszenie aborcja, jakieś wydumane konsekwencje zdrowotne. Aborcja nie powoduje niepłodności, nie wpływa na nią. Nie powoduje raka, nie zwiększa ryzyka występowania chorób psychicznych.

7 stycznia 1993 roku czyli 32 lata temu wprowadzono zakaz aborcji, który funkcjonuje do dziś. Materiał pochodzi z polskiej kroniki filmowej.

#aborcja #zakazaborcji #rocznica #prawo #polska #kobiety #kobieta #prawakobiet #historia #dziewczyna #dziewczyny #ciąża #przemoc @aborcja

2025-01-05

Nowy Rok, nowa rozprawa!

Nasza walka o prawa kobiet trwa – zarówno w codziennej pomocy, jak i (niestety) w sądach.

30 stycznia odbędzie się kolejna rozprawa naszej Justyny Wydrzyńskiej, która stanęła przed sądem za pomoc kobiecie potrzebującej aborcji i została skazana jako pierwsza aktywistka za pomoc w aborcji tabletkami. Czy sąd apelacyjny weźmie pod uwagę naukę, wiedzę medyczną i okoliczności? Dowiemy się już niedługo, ale niezależnie od wyniku tej rozprawy, Justynka pozostaje dla nas symbolem solidarności i odwagi❤️✊

Każda złotówka, którą przekazujecie, pozwala nam działać dalej. A Przychodnia Aborcyjna Abotak (abotak.org) będzie miejscem wyznaczającym nowe standardy opieki aborcyjnej w Polsce. I to właśnie Wy tworzycie to miejsce razem z Aborcyjnym Dream Teamem (brawo dla Was!).

Jak możecie nam wciąż pomagać?
Podzielcie się historią Justyny i przychodni ze znajomymi 🙏
Tutaj znajdziecie wszystkie informacje o sprawie Justyny:
adt.pl/news/jak-justyna/

A tu wywiad z Anią, której Justyna pomogła i za tę pomoc została skazana:
oko.press/wywiad-z-anna-ktorej

#JakJustyna #pomagam #pomagamwaborcjach #aborcja #prawo #sąd #polska #PrawaKobiet #kobieta #kobiety #dziewczyna #dziewczyny #ciąża #przemoc @aborcja

Zdjęcie Justyny

Justyna:
wspiera w aborcjach od 2006 r. (dlatego ma też przydomek matki aborcjonistki)

jest współzałożycielką naszej grupy i forum www.maszwybor.net (gdzie wspieramy się w aborcjach)

z Natalia Kingą i Karoliną założyły Aborcyjny Dream Team

działa w sieci Aborcja Bez Granic

jest osobą, którą możecie usłyszeć na infolinii aborcyjnej 22 29 22 597

oraz aktywistką skazaną za pomoc innej osobie w aborcji

jest dumna z tego co robi, a my z niej
8Petros [$ rm -rv /capitalism/*]8petros@petroskowo.pl
2024-12-18

Client Info

Server: https://mastodon.social
Version: 2025.04
Repository: https://github.com/cyevgeniy/lmst