Jak się żyje na wsi? Harmonia z naturą, cisza, spokój ducha i kontakt z samym sobą - to ogromne zalety. Ale są też ciężkie kawałki. Na przykład... ciężkie drewno.
Po dobie nieobecności temperatura w domu zeszła do 13 stopni. Więc trzeba się ogrzać, a to oznacza konieczność konkretnej pracy - bez zwłoki. W moim przypadku dzisiaj: zejść do drewutni, przynieść dwie kastry drewna, każda po 20 kg i rozpalić w piecu kaflowym. Jest klimat? Jest. A ponadto trochę wzmocnione mięśnie. Jednak do pieca trzeba dorzucać co 20 minut. 🔥 W przeciwnym wypadku ogień przygaśnie. I tak dokładać przez około pięć godzin, ⏰ aby temperatura w domu w końcu stała się komfortowa.
Trochę wysiłku, a potem... zapach drewna i dyskretny szum w piecu, tworzący miłą atmosferę do snu. ✨ 🌜
#wieś #naWsi #ogrzewanie #jesień #październik #piec #piecKaflowy #drewno
#WpisSfederowany