No i mamy kolejny powód, żeby nie używać #PythonPoetry. Właśnie wynaleźli na nowo "reproducible build", i wyszło jak zwykle. Całkiem przeoczyli cały sens tego pomysłu, i zaczęli wymuszać znaczniki czasu na plikach w archiwach źródłowych. A do tego, jak SOURCE_DATE_EPOCH nie jest ustawione, to zamiast wyłączać tę funkcję, wymuszają znacznik zerowy.
Tak więc wszystkie archiwa sdist tworzone przez Poetry i wrzucane na #PyPI dziś mają daty z roku 1970, co powoduje przypadkowe problemy. A najbardziej absurdalne w tym jest to, że ZIP nie obsługuje takich dat, więc kiedy tworzą archiwa binarne wheel, to nadpisuję tę datę inną przypadkową datą 🤦.