@Mateusz
Dziękuję za doinformowanie.
Poprowadzenie ruchu kołowego pod ziemią brzmi obiecująco. Ciekawe na ile przebudowa centrum poprawi jego funkcjonalność, a na ile będzie tylko radosną betonozową demolką?
Jestem ciekawa rozwoju sytuacji, gdyż znając preferencje prezydenta Koalicjanta Deweloperskiego Arkadiusza Chęcińskiego, to dominuje „zabawka dla dużych chłopców” służąca do demolki zarówno z radości, że „nasi” wygrali, jak i z wściekłości z faktu, że przegrali.
Co jeszcze?
Publiczne „polerowanie gały” amazonowi z wdzięczności za zbudowanie na koszt miasta (wymusili nawet bezpłatne dostawy wody) obozu pracy przymusowej. Ale triada pt.: „Inwestor! Inwestycja w mieście!! Inwestycja zrealizowana!!!” przesłoniła koszty zewnętrzne, nie tylko społeczne, tej „inwestycji”.
Aktualnie ważą się losy linii tramwajowej „27” na Kazimierz Górniczy. Ponieważ jakiekolwiek „dotknięcie tematu” wymaga wkładu finansowego z budżetu miasta, to remont i ewentualne przedłużenie jej do nowego torowiska na Zagórzu i połączenie z trójkątem torowym na Dańdówce można włożyć do segregatora pt. „Pobożne życzenia”. Wszak autka w centrum są ważniejsze.
Cudem ateistycznym będzie wyremontowanie torowiska przynajmniej od Klimotowa do pętli.
Większe szanse ma skrócenie torowiska do Klimontowa i wybudowanie „krańcówki”, czyli układu torowego umożliwiającego zmianę kierunku jazdy bez „użycia” pętli, co wymaga obsługi taborem dwukierunkowym.
Jednak obawiam się, że zaorzą całe torowisko od ostatniego odcinka lub rozjazdu użytkowanego przez inną linię i kupią „ekologiczne” autobusy.
#Sosnowiec #przebudowa #centrum #tramwaj #remont #linia27